Ten sezon mogę śmiało nazwać arbuzowy :) chyba nigdy ich aż tyle nie zjadłam. Cóż, pogoda dopisuje, owoce dorodne, nic tylko je jeść i jeść. Wiecie, że arbuzy zawierają aż 92% wody, dlatego dobrze gaszą moje pragnienie, szczególnie przy takiej pogodzie :) Idealnie nadają się dla osób na diecie, gdyż mają znikomą wartość energetyczną, bo zaledwie ok. 30 kcal w 100 g oraz polepszają przemianę materii i wpływają korzystnie na układ pokarmowy. Także moi kochani nic tylko arbuzy jeść :) Dziś zaprezentuje Wam świetny patent jak wykorzystać skórkę. Idealne jako przekąska, dekoracja oraz dla dzieci, które na pewno to pokochają. Nic się niż zmarnuje..
Składniki:
- na 1/2 arbuza
- 3 galaretki, różne smaki i kolory
- Połowę arbuza wydrążamy, najlepiej ostrą łyżką do zupy. To co wydrążyliśmy to zjadamy :) Papierem kuchennym delikatnie suszymy wewnętrzną część skórki ( sok musi wchłonąć do papieru gdyż galaretka może się nie ściąć).
- W osobnych naczynkach rozrabiamy galaretki, odstawiamy, nie wkładamy ich do lodówki.
- Gdy zetną się na tyle, że będą "pół na pół" wlewamy jedną do arbuza, wkładamy do lodówki na ok 5 min, wlewamy drugą, znów wkładamy arbuza do lodówki na 5 min, następnie zalewamy wierzch ostatnią trzecia galaretką i całość wędruje do lodówki na ok 20 min.
- Kroimy w plastry bardzo ostrym nożem.
- Gotowe.
Smacznego
wygląda zjawiskowo!mniam:)
OdpowiedzUsuńDziekuje Asiu :)
OdpowiedzUsuńPojawia się jednak problem, gdyż arbuzy mają różne rozmiary i przez to galaretka może być po prostu zbyt płynna aby było można pokroić go.
OdpowiedzUsuń