Zastanawiam się dlaczego ta zupa nazywa się góralska. Zresztą czy
to ważne, ważne jak smakuje. A smakuje pysznie. To jedna z moich
ulubionych zup. Jest szybka w wykonaniu, a to ważne, szczególnie dla
zapracowanych. Przedstawiam Wam ją w wersji z grzankami, bo tak najbardziej
lubię, ale jeśli wolicie, możecie serwować z ziemniakami, wtedy trzeba je obrać,
pokroić w kostkę i
gotować w zupie. Zapraszam..
Składniki:
· Udko z kurczaka
· 2 duże marchewki
· Duża kostka serka topionego
· Łyżka śmietany
· Łyżeczka mąki
· Świeża natka pietruszki
· Sól, pieprz
Przygotowanie:
Ok. 2 litrów wody zagotowujemy. Na wrzącą wodę wrzucamy umyte
udko. Dodajemy starte marchewki, sól i pieprz i gotujemy, aż mięso będzie
miękkie.
W miseczce mieszamy trochę zimnej wody z kostką serka, śmietaną i
mąką, ja użyłam blendera, aby powstała gładka masa bez grudek, dodajemy parę
łyżek zupy, i mieszamy, aby nie zaważyło się. Gdy mięso jest miękkie, wyjmujemy
je z zupy, dodajemy kremowy płyn, energicznie mieszamy, zagotowujemy i na
koniec dodajemy posiekaną natkę pietruszki. Mięso obieramy i wrzucamy do zupy.
Zupę serwuję z grzankami, tj. bagietka, przesmażone pieczarki z
cebulą i zapiekane z serem żółtym. Gotowe
Smacznego
fajna zupa ;) podoba mi się tak myślę że można ja zrobić na rosole. Zapisuję
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjne, zwłaszcza dla kogoś kto uwielbia zupki.
OdpowiedzUsuńA ja zapraszam do spróbowania: http://www.kulinarnyblog.pl/zupa-fasolowa-madzi/
Ja też jestem ciekawa dlaczego góralska? Ale na pewno smaczna.
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, na taką pogodę za oknem jak znalazł:)
OdpowiedzUsuń